8 gru 2008

Barbara - Służew



Zbliżają się święta. Barbara ma pewien problem, ponieważ kupiła żywego karpia. Karp szybko stał się członkiem rodziny. Szczególnie pokochał go jej wnuczek - Adaś. Karpia trzeba było zabić i to właśnie na Barbarę padło. Zabrała go do kuchni i ogłuszyła młotkiem. Karp jeszcze dogorywał, kiedy ucięła mu głowę. Nie zauważyła, że Adaś wszystkiemu się przyglądał. W pamięci miała jego szeroko otwarte, nieruchome oczy.

Trudno jej będzie zetrzeć z siebie piętno mordercy.

Brak komentarzy: