7 lis 2009

Pani Carter – Waterloo



HISTORIĘ I ZDJĘCIE Z LONDYNU NADESŁAŁA KRÓLEWNA NA PATYKU:

Pani Carter jest bardzo zapracowaną kobietą, więc tylko w metrze ma czas na odpoczynek. Niby oficjalnie pracuje na jednym etacie, ale tak naprawdę... Właśnie jedzie z jednego z londyńskich szpitali, gdzie pracuje jako kucharka. W domu czeka ją trójka rozwrzeszczanych dzieci i mąż, który jest ogromnie zmęczony po pracy na budowie. Teraz siedzi wygodnie na kanapie i ogląda wiadomości, ale robi się coraz bardziej głodny, a żona właśnie się spóźnia, czego robić jej absolutnie nie wolno. Pani Carter teraz jeszcze się prześpi, a potem przygotuje dla całej rodziny kolację, wstawi pranie, odrobi lekcje z małą Lucy, umyje wszystkie naczynia i wysprząta wszystkie pokoje. Kiedy mąż będzie już smacznie chrapał od trzech godzin pani Carter wolno będzie położyć na te kilka godzinek. Jutro wstanie o świcie, przygotuje dzieciom i mężowi kanapki do szkoły, przeprasuje wszystkie wczoraj wyprane ubrania i pomyśli sobie, że już za trzy dni niedziela.

W niedzielę pani Carter myśli sobie zawsze, że wspaniale jest łączyć pracę zawodową ze szczęśliwym życiem rodzinnym. Teraz jednak nie jest w stanie dojść do tak konstruktywnych wniosków.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Wagonik szarpnął gwałtownie. Pani Carter spojrzała trochę nieprzytomnym wzrokiem i zobaczyła śpiącą starszą kobietę.Steraną, zmęczoną, zaniedbaną.
Dotarła do niej straszliwa myśl - jeszcze 10, 15 lat i ona będzie tak samo wyglądać.
O, nie ! Pan Carter niech ma się dzisiaj na baczności !