23 wrz 2009

Zdzisław - Monument - Londyn



HISTORIĘ I ZDJĘCIE Z LONDYNU NADESŁAŁA KRÓLEWNA NA PATYKU:

Pan Zdzisław jest emigrantem. Przyjechał tu z Polski trzy lata temu. Podróż zajęła mu prawie dwie doby. Najdłuższa podróż w życiu. W Polsce pracował w fabryce, ale to zajęcie go strasznie nużyło. Przychodził po ośmiu godzinach pracy i kolejne godziny spędzał przed telewizorem i oglądał BBC. Tam nauczył się języka i zobaczył, że świat może być duży i kolorowy. Pan Zdzisław w ogóle lubił się uczyć, ale wcześniej nie miał okazji. Lubił też ogrom świata. Pracował więc jeszcze więcej i oszczędzał wytrwale, żeby obrócić wszystko o 180 stopni, a na pewno o 16° 10′ 59″. To odległość między Greenwich a Koszalinem. Jego wielka przygoda zaczęła się na zmywaku, jak zwykle zaczyna się londyńska przygoda polskich marzycieli. Potem było już tylko lepiej. Teraz sprzedaje bilety w The Monument. Spotyka ludzi z różnych stron świata i wręcza dyplomy za pokonanie 311 stopni. Już tylko do London Bridge i kolejką na West Croydon. Podróż zajmie mu około godziny. A potem one bedroom flat, kanapa i BBC.

Teraz jest dobrze.